Ach ten optymizm!
- Szczegóły
- Poprawiono: piątek, 08, maj 2020 00:18
Obecne doświadczenia pokazały, że niektórzy bardzo dobrze znieśli odosobnienie, nawał trudności, nie poddali się złym nastrojom. Skąd ich siła? Otóż okazuje się, że jednym z ważniejszych czynników jest optymizm.
Osoby optymistyczne wszelkie trudności i niepowodzenia postrzegają jako przykry zbieg okoliczności, coś mniej ważnego. Są przekonane o swoich umiejętnościach, w związku z czym wierzą, że są w stanie pokonać wszelkie przeszkody, wystarczy tylko bardziej się postarać. Takie nastawienie powoduje, że będą oni również odporni na mechanizm wyuczonej bezradności. Jest to przeświadczenie, że nie jesteśmy w stanie pokonać trudności i kłopotów, że nasze działania nie przynoszą pożądanego efektu, tak więc nie warto nic zmieniać, bo nie ma nadziei na poprawę. W efekcie prowadzi to, do bierności i apatii. Co gorsza mechanizm ten przenosi się na inne sfery życia, co powoduje niską samoocenę np. Jestem beznadziejna, nikt mnie polubi, nic nie umiem. Dostałam 5, bo nauczyciel miał dobry humor. Narysowałem fajny rysunek - ale to przypadek. Czy chcecie, to słyszeć od swoich dzieci? Raczej nie. Warto, więc uczyć optymizmu. Po pierwsze ważne jest jakie informacje dzieci otrzymują od nas. Jeśli chwalimy je za wykonanie zadania, to warto podkreślać starania i wkład pracy - Widać, że się przyłożyłeś, postarałeś się, to naprawdę jest super. Na końcu chwalimy sam efekt. Zawsze chwalimy wysiłek, nawet jeśli nie jest coś udane - Bardzo się starałaś, połowę zadania już zrobiłaś. Jeszcze poćwiczysz trochę i już je rozwiążesz. Za każdym razem podkreślajmy znaczenie osobistego wkładu, starań i determinacji. Budujmy optymizm, to pomaga odnosić sukcesy. A teraz słowo o porażce. Uczmy dzieci analizować niepowodzenia i wyciągać z nich wnioski. Jest to możliwe na chłodno, kiedy smutek, złość opadną. Zapytajmy wtedy ? co się nie udało, co należy poprawić i jak to zrobić? Pamiętajmy, by sami myśleć optymistycznie i powtarzać swym bliskim ,,Widzisz, dzięki swojej pracy jesteś coraz lepszy. Popatrz, tak dużo ćwiczyłaś i nie poddałaś się, osiągnęłaś swój cel.??
Zatem bądźmy optymistami, doceńmy samych siebie za włożony wysiłek i idźmy odpocząć, bo nasze dziecko zrozumiało np. algorytm dzielenia pisemnego. A jak nie, to przynajmniej przypomniało sobie tabliczkę mnożenia. Acha, i trzeba je za to pochwalić. Jutro będzie lepiej.
Beata Raczyńska
Na podstawie artykułu ,,Chwal za wysiłek??M.Goetz; Głos nauczycielski nr16/2017