,,Jak rozmawiać z nastolatkiem???
- Szczegóły
- Poprawiono: wtorek, 23, marzec 2021 11:09
Trudną umiejętnością jest prowadzenie rozmowy, zwłaszcza, gdy rozmawiamy z nastoletnią córką czy synem. Jest trudno choćby z tego powodu, że nastolatek wiele od nas wymaga, że nastolatek wywołuje w nas silne emocje, że czasem po prostu nie wiemy co powiedzieć, a częściej jak to powiedzieć. Okres dorastania to test dla całej rodziny. To prawda, że dojrzewanie jest odpowiedzialne za zmiany nastrojów, niekontrolowane reakcje i impulsywne decyzje dzieci. Jest też prawdą, że szukają one silnych przeżyć i podważają autorytet dorosłych. Jeśli jednak zachowania ryzykowne nasilają się, dziecko jest bardzo agresywne lub wpada w depresję, to jest to coś więcej niż bunt. Nasze dziecko przeżywa kryzys i woła do nas dorosłych - ratujcie, jest mi źle, nie poradzę sobie, bo mi brakuje :
? miłości ? okazywanej zachowaniem i wyrażanej słowami,
? bliskości ? fizycznej i psychicznej,
? bezpieczeństwa ? w domu i w rodzinie, która jest dla mnie ostoją, podporą i jest przewidywalna,
? akceptacji ? poczucie bycia OK niezależnie od okoliczności,
? autentyczności ? możliwości bycia sobą, swobodnej autoekspresji,
? autonomii ? możliwości budowania tożsamości, prawa do własnego zdania i do własnych wyborów,
? uwagi ? poczucia bycia zauważonym, wysłuchanym, ważnym dla dorosłych, wspólnego spędzania czasu,
? wsparcia ? zrozumienia i pomocy rodziców.
Jako dorośli i dojrzali rodzice i wychowawcy, nie możemy bagatelizować tych potrzeb lub ich nie dostrzegać. Nastolatek pragnie rozmowy o uczuciach, o świecie , o własnych wątpliwościach, ale bez oceny tego co robi i myśli. Często czuje się zagubiony, niepewny, nie umie dostrzec, że nie jest z tym sam. Co możemy zrobić? Jak rozmawiać, wspierać i pomagać? Proponuję zastosować taktykę trzech prostych kroków. Są to ?uważność-kontakt-słuchanie?.
Krok pierwszy - uważność.
Polega na uważnej obserwacji dziecka, które nie zawsze potrafi opisać co czuje. Warto zwracać uwagę na sygnały niewerbalne takie jak wyraz twarzy, kontakt wzrokowy, ton głosu, postawa ciała i gesty. Mam na myśli zarówno niepokojące sygnały, jak i te pozytywne. Ważne jest dostrzeganie dobrych zdarzeń.
Krok drugi - kontakt.
Najłatwiej nawiązać kontakt podczas wspólnego wykonywania jakiejś czynności (spaceru, sprzątania, zakupów, kolacji). Mówmy o tym, co sami przeżywamy, jak minął nam dzień, co nas cieszy i złości. Dzielmy się wspomnieniami z własnej przeszłości, także tymi, z których niekoniecznie jesteśmy dumni. Otwartość i szczerość dorosłego to sygnał: możesz ze mną o wszystkim porozmawiać, bezpiecznie i z pełną akceptacją. Ja też mam lub miałem/am kłopoty.
Krok trzeci - słuchanie.
Niełatwo jest słuchać bez przerywania, komentowania, prawienia kazań. Nastolatek musi jednak sam poszukiwać, a gotowe rozwiązania dorosłych przeszkadzają mu w odkrywaniu świata i siebie samego. Lepiej więc słuchać, zamiast mówić. Zresztą, w ten sposób najlepiej zrozumiemy dziecko i poznamy jego problemy.
Komunikaty werbalne mają ogromną moc. Nastolatek nie ma jeszcze pełnej kontroli nad swoimi słowami (najpierw mówi, potem myśli), ale dorośli powinni. Zanim coś powiemy, uspokójmy emocje i zastanówmy się, jaki cel chcemy osiągnąć. A przede wszystkim, co jest korzystne dla dziecka i wspólnej relacji. Pamiętajmy, że jeśli syn lub córka zarzucają nam, że nie słuchamy lub zaniedbujemy ją/jego, to na pewno coś w tym jest. Warto przyjrzeć się naszym reakcjom, rozmowom i jakości naszych kontaktów.
Na koniec - pamiętajmy, że każdy z nas był kiedyś nastolatkiem i, że z każdego niepokornego nastolatka może wyrosnąć wspaniały człowiek. Tylko trzeba trochę poczekać...
Na podstawie artykułu: ,,Dlaczego mnie nie widzisz? Dlaczego mnie nie słuchasz? Jak dorośli lekceważą i bagatelizują potrzeby nastoletnich dzieci?? A. Kiełczewska
Wasz psycholog